Widok na majątek Gordejki Małe od strony dawnej linii kolejowej w 2023 r.
Gordejki Małe – majątek
Pierwszym znanym właścicielem Małych Gordejek był Ryszard Paweł Alfred Quassowski z Groß Schönau (ros. Peskowo, okręg królewiecki), urodzony 18 lutego 1856 r., zmarł w Królewcu w lutym 1916 r. Był zięciem drugiego proboszcza w Marggrabowej, Franza Alexandra Kohtza. Majątek miał powierzchnię 119 ha.
Gordejki na mapie z początku XIX wieku. Nie zaznaczono jeszcze Gordejek Małych. Karte von Ost-Preussen nebst Preussisch Litthauen und West-Preussen… 012 XII Goldapp 1796-1802. S. Schropp u. Comp. Berlin 1802-1812.
Pierwszy raz nazwa miejscowości Klein-Gordeiken (Małe Gordejki) pojawiła się na oficjalnej mapie geodezyjnej z 1868 r.
W 1907 roku właścicielem był Ferd. Marquardt (wielkość gospodarstwa 165,5 ha, w tym 4 ha lasu). Prowadzono wtedy holenderską hodowlę bydła i trzody chlewnej.
W 1909 r. majątek był własnością towarzystwa kredytowego w Olecku (Marggrabowa). Zarządzającym był Dittmann. Powierzchnia nieruchomości wynosi 160 ha, w tym 4 ha lasu. W gospodarstwie hodowano 16 koni, 58 bydła i 50 świń. W 1909 r. nowym właścicielem został Kowitz.
Gordejki Małe na mapie z 1893 r. Zaznaczono majątek i pobliską cegielnię oraz cmentarz. 107. Marggrabowa. Karte des Deutschen Reiches 1:100 000. Reichsamt für Landesaufnahme 1893.
Według "Gemeindelexikon für das Königreich Preußen" do sołectwa Duły należały od 1905 r. dwie cegielnie Fleischer i Angerberg. 107 Marggrabowa - FIlipowo. Karte des Deutschen Reiches 1:100 000. Königlich-Preussische Landesaufnahme 1915.
Widok na dwór przed II wojną światową. Treuburg. Ein Grenzkreis in Ostpreußen Red. Klaus Krech. Kommisions-Verlag G. Rautenberg, 1990. S. 236.
W 1913 roku w księdze towarowej widnieje informacja: "Klein-Gordeyken (Małe Gordejki), majątek należący do gminy, z cegielnią parową Dullen (Duły). Nieruchomość 280 ha, w tym 8 ha lasu, właściciel Franz Kowitz. Pogłowie koni i zwierząt gospodarskich liczyło 33 konie, 149 bydła i 50 świń".
Franz Kowitz, urodzony w Groß Illmen (Pоgrаnicznоje, okręg królewiecki), kupił majątek w 1909 r., a cegielnię kupił już przed 1913 r. lub sam ją zbudował. Pozostał jednak kawalerem i nie miał potomków.
W księdze adresowej nieruchomości z 1922 r. wymieniony jest ten sam właściciel, jednak powierzchnia nieruchomości zmniejszyła się do 212 ha, pozostały 4 ha lasu. Wystawiono 32 konie, 120 bydła, 18 owiec i 25 świń. Wspomniano jeszcze o cegielni parowej.
W 1932 r. właścicielem majątku został Willy Kowitz, (ur. 19 grudnia 1904 r. w Szeszkach), był bratankiem poprzedniego właściciela i odziedziczył gospodarstwo. Willy Kowitz dorastał w Szeszkach, jako nastolatek przybył do majątku Gordejki Małe, aby zamieszkać ze swoją siostrą Gertrudą, która później została żoną właściciela ziemskiego Wólki Kijewskiej, Kiöwenhorst), Williego Marxa, uczęszczał do szkoły rolniczej i kształcił się w rolnictwie.
Żona Hildegarda (ur. 23 sierpnia 1909 r.), z domu Dzikońska z Wieliczek. Willy Kowitz musiał spłacić współspadkobierców, byli to: Paul, Adolf, Ernst, Erich i jego siostra, pani Marx (z Wólki Kijewskiej). Dokładna wielkość majątku wynosiła 227,22 ha, a gruntów dzierżawionych od właściciela Ranty – 92,87 ha. W gospodarstwie było wiele nowoczesnych maszyn oraz dwa ciągniki. W zależności od sezonu w firmie pracowało od 30 do 50 osób. Willy Kowitz z żoną mieli siedmioro dzieci a ostatnia córka Heike Ulrike urodziła się podczas ewakuacji w 1944 r. Rodzinie udało się wyjechać do do Szlezwiku-Holsztynu (Niemcy) z niewielkim bagażem, ale z trzema klaczami trakeńskimi. Konie te stały się potem podstawą do zbudowania nowej hodowli. Willy Kowitz i Hildegarda Kowitz wspólnie z Albrechtem Czyganem byli założycielami „oleckiej wspólnoty powiatowej” (Kreisgemeinschaft Treuburg e.V. ) oraz byli jej przewodniczącymi.
W środku mapy zaznaczono zespół dworsko-parkowy, a po prawej stronie cegielnię (Zgl. Kowitz), niżej przystanek kolejowy (Bf. Gordeiken). 18100 Reimannswalde. Topographische Karte 1:25000 (Messtischblätter). Reichsamt für Landesaufnahme. Königliche Preussische Landesaufnahme. Berlin 1943.
W pobliskich domach należących do majątku mieszkało 9 rodzin. Do majątku należała także cegielnia w Dułach.
Spotkanie mieszkańców w Gordejkach Małych przed II wojną światową. W środku, przy stoliku Willy Kowitz. Treuburg. Ein Grenzkreis in Ostpreußen Red. Klaus Krech. Kommisions-Verlag G. Rautenberg, 1990. S. 237.
Reklama cegielni w Gordejkach. „Czerwone cegły, dachówki i rury dostarcza natychmiast Kowitz, Gordejki”. W: Tutlies A., . Güter und Großbauernhöfe im Kreis Treuburg/Oletzko. Kreisgemeinschaft Treuburg, 2001. S. 34.
W Gordejkach Małych zachował się dwór między parkiem a podwórzem gospodarstwa, oddzielony od niego dużym podjazdem. Dwór pochodzi z początku XX w., w swej formie skromnie nawiązuje do secesji. Dom jest parterowy, kryty dachem naczółkowym. Z boku elewacji frontowej, nietypowo ryzalit z wejściem głównym. Drzwi frontowe są umieszczone w owalnej płycinie flankowanej ozdobnymi lizenami, podtrzymującymi gzyms uskokowy z małym, dachówkowym okapem. W elewacji bocznej od południa znajduje się duży taras wsparty na trzech kolumnach. Uroku budowli dodaje wąska ścieżka prowadząca do drzwi frontowych, obrośnięta starymi cisami. W zaniedbanym parku dworskim zachowały się ślady dawnej kompozycji krajobrazowej z różnorodnym starodrzewem. W zespole dworsko-parkowym znajduję się wiele innych obiektów o znaczeniu zabytkowym i kulturowym (aleja dojazdowa, obora, spichlerz, cielętnik, park oraz most drogowy nad nieczynna linia kolejowa Giżycko-Kruklanki-Olecko, żelbetowo-kamienny z około 1908 r. ).
Plan majątku Kowitz (gmina Gordejki) oraz cegielni (gmina Duły). Po prawej stronie na planie zaznaczono cmentarz. W: Tutlies A., . Güter und Großbauernhöfe im Kreis Treuburg/Oletzko. Kreisgemeinschaft Treuburg, 2001. S. 80.
Żeliwny krzyż na nagrobku na cmentarzu wiejskim w Dułach. FR. NOWOTSCH/ geb. d. 18 Febr. 1821/ gest. d. 27 Mai 1876. Fryderyk Nowotsch mieszkał w Dułach.
Ursula Schneider (z domu Nowotsch) wspomina wizytę na cmentarzu w Dułach w 2008 r.
Schneiderowie są pochowani na Mazurach. Żaden kamień nie przypomina nam już ich imion. W gęstej roślinności porastającej cmentarz w Dułach szukaliśmy grobu przybranego ojca Augusta Nowotscha. „Pochowano go w nowej części cmentarza” – wspominała matka. „Koło jego grobu rosła duża brzoza. Stamtąd mogłam poprzez pola zobaczyć jezioro Gordejskie (Ostrów)". Pomyślałam wtedy: zawsze odnajdę to miejsce ponownie, nawet jeśli nie ma tam żadnego krzyża ani nagrobka, który by to miejsce oznaczał.
Dziś mama nie jest pewna "Jest tam tyle brzóz, a jezioro widać tylko w oddali, bo wiadomo, że tam musi być". Z grobów nie pozostało tu nic, ale jest brzoza ze szczególnie grubym pniem. Barwinek rośnie wokół naszych butów.
Pradziadkowie Schneiderów i jedna z ich córek Christine, która zmarła bardzo młodo - musieli leżeć w starej części cmentarza, niedaleko drogi do Olszewa. Szukałam tam grobów już w 2001 roku. Znalazłam tylko kilka zwietrzałych kamieni. Z krzaków wystawał pojedynczy żelazny krzyż – i co za zbieg okoliczności, na krzyżu był napis „Fr. Nowotsch urodzony 18 lutego 1821 r., zmarł 27 maja 1876 r.", - to prawdopodobnie z rodziny naszego taty Nowotscha. Kiedy tam stałam przy krzyżu był 27 maja 2008 r.
Widok z cmentarza w stronę jeziora Gordejskiego.
W 1946 r. w majątek Gordejki Małe przejęła instytucja państwowa - Państwowe Nieruchomości Ziemskie, której zadaniem było zagospodarowanie i opieka nad nieruchomościami ziemskimi.
1 stycznia 1949 z zasobów Państwowych Nieruchomości Ziemskich utworzono Państwowe Gospodarstwa Rolne Gordejki Małe.
W 1958 r. powstał Inspektorat PGR w Olecku. W jego skład weszło 30 Państwowych Gospodarstw Rolnych (wśród nich samodzielne gospodarstwo rolne w Cichych i zakład rolny w Gordejkach Małych).
Na początku lat siedemdziesiątych liczba PGR zmniejszyła się z 36 do 25 oraz utworzono trzy przedsiębiorstwa wielozakładowe w Lenartach, Świętajnie i Norach. PRG w Gordejkach Małych postawiono w stan likwidacji 31 grudnia 1993 r. Obecnie gospodarstwo i dwór jest własnością prywatną.
Widok na dwór w Gordejkach Małych w 2013 r.
Widok na dwór w Gordejkach Małych w 2013 r.
Widok na dwór w Gordejkach Małych w 2024 r.
W 2002 r. w Gordejkach Małych dokonano przebudowy istniejącej kaplicy ulokowanej w byłej świetlicy. W ciągu ośmiu miesięcy wybudowano budynek o z wieżą . Autorami projektu byli inż. W. K. Wojciechowski oraz konstruktor mgr inż. Juliusz Uss. Wysiłek ten podjęto przy znacznej pomocy wiernych z kościoła głównego w Olecku, parafian z Gordejek i leżących blisko kaplicy wsi.Pokrycie dachu wykonano z blachy dachówkowej w kolorze ceglastym na łatach. Na podłodze położono gres, na zewnątrz kościoła licówka z cegły silikatowej, przypory pomalowane farbą mrozoodporną w kolorze jasnym brązowym. Odpust odprawiany jest 1 maja, w święto patronalne św. Józefa Rzemieślnika.
Kaplica pw. św. Józefa Rzemieślnika w Gordejkach Małych.
Na południe od Gordejek Małych przebiega trasa dawnej linii kolejowej Olecko - Kruklanki - Giżycko. Lokalna linia kolejowa Olecko – Kruklanki o długości 43 km została otwarta w 15 września 1908 roku. Nosiła nazwę "Marggrabowa - Kruglanken". Rozstaw szyn wynosił 1435 mm. Na trasie było 10 przystanków.
Rozkład jazdy na linii kolejowej Kruklanki Olecko przed II wojną światową. „Treuburger Heimatbrief” 30, 1995/1996, s. 24.
Likwidacja linii kolejowej nastąpiła po zakończeniu II wojny światowej wojny, kiedy Rosjanie zaczęli akcję grabieży w Prusach Wschodnich, w tym również demontaż szyn z linii kolejowych.
Duły nad jeziorem Dobskim.
W 1558 r. nad północnym brzegiem Jeziora Dobskiego założono wieś Duły. Gospodarstwa rozlokowano przy dwóch, krzyżujących się drogach. Zasadźcą wsi czynszowej, który rozpoczął gospodarowanie na 3 łanach został Jan Duła (Jann Duey – Duha – Duwy), jego nazwisko dało też początek nazwie wsi. Obowiązkiem sołtysa stało się obsadzenie kolejnych 30 łanów na prawie chełmińskim z przywilejem 10 lat wolnizny. Wieś, którą zapisywana jako: Duay, Duha, Duhen należała do parafii w Olecku.
Położenie wsi Duły (Dullen) na niemieckiej mapie topograficznej z 1943 r. W środku mapy zaznaczono cegielnię (Zgl. Angerburg). 18100 Reimannswalde. Topographische Karte 1:25000 (Messtischblätter). Reichsamt für Landesaufnahme. Königliche Preussische Landesaufnahme. Berlin 1943.
Na początku XX wieku na zachód od wsi Duły znajdowała się „Ziegelei Angerberg” (pol. cegielnia Zła Góra). Właścicielem cegielni był najpierw Fleischer, później Kowitz. Zakład został zniszczony podczas I wojny światowej, po czym została odbudowana w nowocześniejszy sposób (z kręgowym piecem typu Hoffmana posiadająca 22 komory).
Zniszczona cegielnia w I wojnie światowej. Grosser Bilderatlas des Weltkrieges. Verlag von F. Bruckmann. München 1915 - 1916.
Widok na cegielnię Angerberg przed II wojną światową. Treuburg. Ein Grenzkreis in Ostpreußen Red. Klaus Krech. Kommisions-Verlag G. Rautenberg, 1990. S. 238.
Cegielnia z przynależnymi gruntami była niezależnym przedsiębiorstwem pod zarządem właściciela Gordejek Małych. Potem cegielnię tymczasowo wydzierżawiono Friedrichowi Kruppie, który zmarł w 1932 r. Jego żona Henriette mieszkała po wojnie w Berlinie Lankwitz. Na początku II wojny światowej produkcja została wstrzymana ze względu na brak pracowników. Przedsiębiorstwo obejmowało dom mistrza, dwa domy ze stajniami oraz dom dla pracowników w Gordejkach. Z cegielni były linia kolei wąskotorowej prowadząca do przystanku kolejowego Gordejki Małe. W odległości 200 metrów na północ znajdowały się budynki z pompami do poboru wody.
Cegielnia została spalona w 1945 r. Pozostałości zniszczonych budynków zostały rozebrane i wywiezione w latach siedemdziesiątych XX wieku.
Gordejki cegielnia.
Na południe od majątku Gordejki Małe znajdują się złoża bogate w surowce ilaste (glinę) bardzo dobrej jakości. Powierzchnia złoża I wynosi 25,70 ha, objętość 3410 tys. m3 oraz złoża II 25,70 ha, objętość 610 tys. m3. W 1998 r. przedsiębiorca budowlany, obok złóż zbudował „Zakłady Ceramiczne H. i Z. Bereśniewicz Cegielnia” o powierzchni 5,76 ha.
Tak wspomina produkcję w cegielni w Gordejkach Pan Zdzisław Bereśniewicz:
Miałem dużą firmę budowlaną i podobnie jak inni spore kłopoty z zakupem materiałów budowlanych. Brakowało cegieł i pustaków, stąd postanowiłem je produkować tak dla siebie, jak i dla innych. Pomysł okazał się szczególnie trafiony, kiedy na nasz teren wkroczył upadek gospodarczy i trudno było znaleźć pracę dla firmy budowlanej. Cegielnia zaś miała się dobrze, ludzie przyjeżdżali, zamawiali i czasami nawet ponad miesiąc czekali na cegły. Nie byliśmy w stanie sprostać potrzebom rynku, ale ten jednak stosunkowo szybko się zmienił i to my potem zmuszeni byliśmy szukać zbytu na nasze wyroby.
Technologia produkcji cegły w moim zakładzie rozpoczynała się na miejscu występowania złoża gliny. Tam koparka wieloczerpakowa wydobywała glinę, a jej głębokość wydobycia sięgała aż do 9 m w głąb złoża. Samo złoże miało głębokość 12 m. Koparka wydobywała glinę napełniając wagoniki, które po rozkładanym torowisku przeciągane były liną stalową na rampę.
Surowiec składowano na hałdzie, na którą oddziaływały zmienne warunki atmosferyczne. Powodowało to jej rozwarstwieniu, co było efektem pożądanym w procesie technologicznym. Składowanie latem trwało kilka dni, a jesienią i wczesną wiosną wydłużał się do ponad tygodnia. Wynikało to z celowego tworzenia zapasu.
Z hałdy glinę pobierał zasilacz posiadający rozbijaki, a ich zadaniem było rozdrabnianie występujących w surowej glinie grud. Na tym etapie, w zależności od rodzaju cegły, do gliny dodawany był piasek kwarcowy w proporcjach około 7% do 8%. Zabieg ten służył ulepszeniu gliny. Piasek kwarcowy zakupywany był w hutach szkła na Śląsku, gdzie stanowił odpad. Kiedy w lato było bardzo dużo opadów, wówczas do gliny dodawano wapno, którego zadaniem było ściąganie wody.
Kolejną maszyną, która dokonywała przetwarzania gliny była walcarka. Był to dalszy proces uelastyczniania surowca, jego mieszania oraz rozcierania znajdujących się w glinie grudek i kamyków. Szczególnie groźny był margiel (małe kamyki wapnia), które po wypaleniu w piecu powodowały pękanie cegieł. Po walcowaniu z maszyny wychodziła kilkumilimetrowa wstęga gliny, która trafiała do prasy. W prasie w zależności od wyrobu znajdowały się formy, przez które za pomocą ciśnienia ponad siedemdziesiąt atmosfer, wyciskany był kształt cegły. Mogła to być pełna, szczelinówka, kratówka lub dziurawka lub sączki. Odpowiednio ukształtowany element wychodzący z prasy ucinany był przez obcinarkę zgodnie z żądaną długością.
Odbiór surowych, gotowych wyrobów był przyjmowany przez automat, który układał wyroby na listwach. Surową cegłę kładziono na podajniki, którymi trafiała do suszarni. Suszarnie były dwie - naturalna i sztuczna. Naturalna pozwalała na powolne schnięcie cegły i trwało to od miesiąca do dwóch, sztuczna zaś dawała oczekiwany efekt po tygodniu schnięcia. Ze względu na pożądany technologicznie zapas cegły do wypalenia musiały funkcjonować obie suszarnie.
Wyschnięte w suszarni cegły układane były na wózkach i transportowane do pieca Hoffmana lub na sterty gdzie oczekiwały na wypalanie zimą.
Przy piecu Hoffmana pracowały dwie ekipy pracowników. Pierwsza zmiana układała cegły do wypalania, druga wyjmowała wypalone cegły robiąc miejsce pod następne.
Stopniowy kiedy wyjmowano wypalone cegły z pieca, na ich miejsce dokładano surowe. Palacze sterowali ogniem (szybrami i dzwonami) oraz dosypując miał węglowy. Strefa ognia polegała na utrzymywaniu żaru spalającego się miału pomiędzy ułożonymi w jodełkę cegłami. Przed strefą ognia cegła była już nagrzana, a za strefą ognia cegła ochładzała się.
Zasypywanie miału następowało przez otwory w sklepieniu, tzw. zasypniki. Strefa ognia przesuwała się, a temperatura wypalania wynosiła około siedemset stopni i ten proces trwał około jednej doby.
Cały obrót strefy ognia w piecu trwał około tygodnia. W ciągu jednego dnia wypalano około kilku tysięcy cegieł. Prawidłowo działający piec i wyregulowany ciąg sprawiał, że ciepło ze strefy ognia rozchodziło się na surową cegłę i do komina trafiały już tylko chłodne spaliny. Piec w środku miał wymiary 2 metry 60 cm szerokości i 2 metry 60 cm wysokości. Posiadał sklepienie półokrągłe i bardzo grube ściany zewnętrzne. Ściany wewnętrzne pieca zbudowane był z cegły szamotowej (żaroodpornej). Pośrodku pieca znajdował się 30 metrowy komin.
Doba wypalania pochłaniała około trzy tony wysokokalorycznego miału, który powinien ulegać całkowitemu spaleniu. Co dwadzieścia minut przez całą dobę całą dobę palacze zasypywali zasypniki miałem węglowym. Nadmierna temperatura powodowała spalanie cegły a zbyt niska objawiała się niedopaleniem, w obu przypadkach były straty. Temperatura rzędu dziewięciuset stopni powodowała uzyskanie klinkieru, a taka cegła aż dźwięczała podczas uderzania. Wyjmowana z pieca cegła lekko ciepła, trafiała na plac do sprzedaży. Często było tak, że czekały już na nią samochody: Było i tak, że na cegłę czekano kilka tygodni. Magazynierka wiedząc ile dziennie cegły „wychodzi z pieca” ustawiała kolejkę oczekujących nawet na ponad miesiąc.
Patrząc na obsługę procesu technologicznego przez pryzmat pracujących ludzi, to na zmianie pracowało - na kopalni jedna osoba – operator koparki, jedna osoba na zasilaczu - obsługa taśmociągu, mechanik obsługujący prasę i urządzenia - utrzymanie ruchu, osoba odbierająca cegle z windy, na której układał ją automat po obcięciu z chwilą wyjścia z formy, dwie osoby wyjmujące z pieca i dwie zakładające, jeden palacz oraz kilku innych pracowników. Do tego była na pierwszej zmianie magazynierka - główna księgowa, kierowca, mistrz produkcji, technolog i dyrektor. Na zmianie pracowało ponad 20 osób.
Zapasy suchej cegły wykonanej latem musiały wystarczyć na okres do następnej wiosny, gdyż ze złoża kiedy były ujemne temperatury, nie czerpano gliny. Nie pracowała hala produkcyjna, tylko miało miejsce wypalanie cegły. Były takie całe lata, że piec nigdy nie był wygaszany, a około dwa a nawet cztery miliony sztuk surowej cegły, poukładane w każdym wolnym miejscu hali produkcyjnej, czekało na zimowe wypalenie. W okresie największego zapotrzebowania na cegły, dreny i pustaki produkowano rocznie około 3 miliony jednostek ceramicznych. Były okresy kiedy dzienna produkcja była tak duża, że z tej ilości można było zbudować domek jednorodzinny.
Gordejki nad jeziorem Dobskim
W odległości 2 km na południe od Gordejek Małych w 1557 roku założono wieś Gordejki, jako ulicówkę biegnącą na brzegiem od jeziora Dobskiego. Przywilej w 1557 r. wystawił starosta olecki von Glaubitz. Zasadźcami nowej wsi czynszowej zostało dwóch mieszkańców wsi Zajdy – Andrzej Gordejko i Maciej Biały (Andres Gordeyke, Maytze Byale von Sayden), obejmującej 40 łanów na prawie chełmińskim. Gordejko otrzymał 3 łany sołeckie, a Biały – jeden. Kolonizatorzy otrzymali 10 lat wolnizny. W 1558 roku nazwę wsi zapisano jako Gurdecken, trzy lata później – Gordeyken. Pochodziła ona niewątpliwie od nazwiska bogatszego sołtysa.
Budynek dawnej szkoły w Gordejkach.
Widok na gospodarstwo w Gordejkach.
Ślady osadnictwa Jaćwingów w okolicach Duł i Gordejek z okresu wpływów rzymskich – okresu wędrówek ludów.
Jaćwingowie zamieszkiwali ziemię olecką od IX do XIII wieku. W zakresie kultury materialnej byli w niewielkim stopniu podobni do Prusów, natomiast pod pewnymi względami trudno ich odróżnić od Litwinów czy Łotyszy.
Widok na grodzisko w Dybowie z południowego-zachodu.
Kultem otaczali elementy natury: ciała niebieskie, drzewa i zwierzęta. Mieli swoje święte gaje i kamienie. Z pewnością wierzyli w życie pozagrobowe, czego świadectwem są liczne w powiecie oleckim cmentarze. Zmarłych ubierano w odświętne stroje, wyposażano ich w broń, narzędzia, żywność i różne przedmioty, które miałyby się przydać w życiu pozagrobowym. Potem palono na stosie, a resztki niedopalonych kości wraz z wyposażeniem wkładano do płytkich jam grobowych. Konie wykorzystywano jako wierzchowce towarzyszące wojownikom w wyprawach wojennych oraz do orki. Koń był zwierzęciem czczonym i często składano go do grobu wraz ze zmarłym wojownikiem. Oddalone od centrum ówczesnego świata siedziby Jaćwingów przyciągały kupców poszukujących bursztynu.
Wybór zabytków znalezionych podczas badań planigraficznych w 2015 r.w Dybowie (rys. B. Karch). Grodziska Warmii i Mazur 2. Nowe badania i interpretacje pod redakcją Zbigniewa Kobylińskiego. Prace Instytutu Archeologii Uniwersytetu Kardynała Stefana Wyszyńskiego w Warszawie. ARCHAEOLOGICA HEREDITAS. Warszawa 2016.
Więcej o Jaćwingach na stronie WWW egoturystyka.pl
Literatura:
- Aus Treuburgs "Okelkammer", Druck und Verlag, F.W.Czygan Treuburg, 1940.
- Demby R., W straduńskiej puszczy. Z dziejów osadnictwa na ziemi oleckiej, Olecko 1998.
- Dzieje Olecka 1560-2010, red. S. Achremczyk, Olecko 2010.
- Engel M., Jaćwieskie ośrodki grodowe. Państwowe Muzeum Archeologiczne Wydział Archeologii Uniwersytetu Warszawskiego. Warszawa 2020.
- Gemeindelexikon für das Königreich Preußen. Auf Grund der Materialien der Volkszählung vom 1. Dezember 1905 und anderer amtlicher Quellen. Heft 1: Gemeindelexikon für die Provinz Ostpreußen. Verlag des Königlichen Statistischen Landesamts, Berlin 1907, S. 194/195.
- Grenz R., Der Kreis Treuburg. Ein ostpreußisches Heimatbuch. Verlag Alfred Czygan, Treuburg, jetz Lübeck 1971.
- Grigat Ch., Die Geschichte des Kreises Treuburg, 1938.
- Grosser Bilderatlas des Weltkrieges. Verlag von F. Bruckmann. München 1915 - 1916.
- Jackiewicz-Garniec M., Mirosław Garniec M., Pałace i dwory dawnych Prus Wschodnich. Olsztyn 2001. S. 285.
- Parey's Handbuch des Grundbesitzes im Deutschen Reiche : Vollständiges Adressbuch. Band Ostpreußen. Verlagsbuchhandlung Paul Parey. Berlin 1929.
- Studium uwarunkowań i kierunków zagospodarowania przestrzennego miasta i gminy Olecko. Część II. Kierunki polityki przestrzennej. Załacznik Nr 1 do Uchwały Nr XXI/192/08 Rady Miejskiej w Olecku z dnia 26 sierpnia 2008 r.
- Tutlies A., Güter und Großbauernhöfe im Kreis Treuburg/Oletzko. Kreisgemeinschaft Treuburg, 2001.
- Tutlies A., Heiteres Und Ernstes Aus Oletzko: Ein Landkreis In Ostpreussen. Books on Demand. 2007.
- Tutlies A., Menschen aus dem Kreis Treuburg, Oletzko. Kreisgemeinschaft Treuburg, 2002.
- http://www.treuburg.com/index.php/kontakt/leserzuschriften/28-zuhause-in-dullen
Fotografie współczesne Józef Kunicki.
Józef Kunicki
2024