Stawianie przed sobą trudnych zadań i kończenie ich sukcesem – cóż może być bardziej ekscytującego. Czasem pasją jest właśnie pokonywanie własnych słabości. Tym bardziej, że piękna przyroda, która na co dzień zachwyca, czasem potrafi być niebezpieczna. Dlatego warto ją poznać, by być przygotowanym na jej niespodzianki. Tak przynajmniej twierdzi Przemek, student pierwszego roku ochrony środowiska. Jego pasja to survival, czyli sztuka przetrwania. Taką definicję możemy odnaleźć w słowniku.
Jednak zdaniem Przemka jest to niezwykła wyprawa i doskonały sposób na sprawdzenie siebie i swoich umiejętności. Ten, kto raz wybrał ten sposób aktywnego wypoczynku zapewnia, że tylko tak można poznać smak prawdziwej przygody. Wystarczy zabrać ze sobą plecak, wrzucić do niego nóż, zapałki i kompas, założyć odpowiednie ubranie i buty, wyruszyć przed siebie.
- Czasem coś nie pozwala skupić się na wykonywanych zadaniach - wyjaśnia Przemek Kacprzyk, który od kilku lat każdą wolną chwilę najchętniej spędziłby w najbardziej niedostępnych miejscach okolicznych lasów. – Wtedy wychodzę i mijam przepiękne krajobrazy, znane mi miejsca i takie, które są mi zupełnie obce. Czasem bywa ciężko – przyznaje. – Gdyby jednak był to zwykły spacer poszedłbym i kilka dni później zapomniałbym o nim. Moje wyprawy zapadają w pamięć. Są wyzwaniem, z którym się zmierzam. Nigdy nie są takie same i nigdy nie da się ich do końca zaplanować.
Najtrudniej jest zimą, gdy trzeba brnąć leśnymi duktami pokrytymi białą pierzyną śniegu. Trzeba zmierzyć się nie tylko z białym puchem, ale czasem również z potwornym zimnem i zmęczeniem. Po powrocie zawsze pozostaje satysfakcja, że udało się pokonać trudy wyprawy.
- Takie jednodniowe wypady do lasu organizuję sobie mniej więcej raz na dwa tygodnie – wyjaśnia Przemek. – Częściej nie mogę, w tym roku rozpocząłem studia. Są sprawy ważne i ważniejsze – dodaje z uśmiechem. – Zazwyczaj w niedzielę, jeszcze przed świtem, wkładam swoje „leśne” ubrania i znikam na kilkanaście godzin. Pogoda nie ma znaczenia. Czasem paradoksalnie: im gorsza – tym lepsza ;). Coraz częściej myślę o tym, by wybrać się na dłużej niż jeden dzień. Jednak brak czasu nie pozwala mi na realizację tego pomysłu. Może spróbuję zorganizować coś w wakacje. Zapewniam, że latem wyprawa też może być pełna wyzwań.
Miłośnicy tego rodzaju wypoczynku zapewniają, że zdają sobie sprawę, że są inni, lepsi, bardziej doświadczeni. Wiedzą, że samotne przemierzenie lasu nie jest nadzwyczajnym wyczynem. Jednak zgodnie twierdzą, że to wspaniała rozrywka i niezwykła przygoda. Poza tym doskonała alternatywa dla drogich i dalekich podróży.