Widok na dziedziniec grodziska Wierzbowo i wał od strony południowej.
Töppen w książce "Wierzenia mazurskie z dodatkiem, zawierającym klechdy i baśnie Mazurów" na 150 stronie podaje zapisane w 1858 r. przez Rosenheyna podanie ludowe "O kościele na górze pod Wierzbowem".
Fragment tekstu z ksiązki Töppena.
Grodzisko w Wierzbowie na mapie z 1732 r. Jana Wladysława Suchodolca.Map of Kingdom of Prussia. Map XXIX. vergrösserte Sectiones der General-Charte von dem Königreich Preüssen wie daselbe in 4. folgende Districte abgetheilet als… w: Szeliga J., Działalność kartograficzna Samuela i Jana Władysława Suchodolców w Prusach w XVII i XVIII wieku. Biblioteka Narodowa. Zakład Zbiorów Kartograficznych. Warszawa 2004.
Na górze pod Wierzbowem (na północny-wschód od Ełku) miał niegdyś stać kościół. Po upadku jego dzwon pogrążył się w sąsiednim bagnie. Odnaleziono go tam później i sprzedano Polakom, którzy go w Raczkach obrócili na użytek publiczny.
Tak o tym wzniesieniu pisał w połowie XIX wieku Krystyn Lach Szyrma:
Góra Marcinkowską, od nazwiska wsi, na której gruncie się znajduje. Leży ona na zupełnej równinie, która jednak w niejakim oddaleniu ma wzgórkowatości. Wysokość góry jest znacznie większa (…), bo ściana jej od wschodu, która jest najwyższa, prostopadle około 30 łokci wynosi, a szerokość przy podstawie do 300 kroków, tak że góra ta do olbrzymich tego rodzaju zabytków może być policzona. Wierzch jej jest spłaszczony, jakby ścięty; otacza go (…) wał z ziemi w kształcie rogala, który od zachodu jest otwarty, skąd wchodzi się na górę, bo z innych stron dla wielkiej spadzistości wejście jest trudne. Różne o tej górze między ludem krążą wieści. Utrzymuje się podanie, że dawnymi czasy stał tam kościół, który razem z ludem zapadł w ziemię; że w pewnych nocach za przyłożeniem ucha do ziemi dają się słyszeć głosy jakby odprawianego nabożeństwa.; że pastuch pasący pod nią bydło uderzył kijem w krzaki, którymi podnóże góry jest zarosłe i dzwon zadzwonił; że ten dzwon nie dał się ruszyć z miejsca, kiedy go gdzie indziej, a nie do Raczek do kościoła wieźć chciano, i musiał być wieziony nie końmi, ale wołami.
Widok z południa na grodzisko w Wierzbowie.
Według innego znów podania, zamek Skomanda miał stać na wzgórzu nad jeziorem Skomętno, według jeszcze innych żródeł: na wzgórzu nad jeziorem Haaschnen (po polsku Łaźno).
Fragment z książki. Rosenheyn, Max. Reise-Skizzen aus Ost- und West-Preussen. Bd. 2. Danzig: A. W. Kafemann, 1858 (Danzig: A. F. Kafemann). 1858.
Położenie prawdopodobnego zamku Skomanda w Haaschnen (Łaźno). Topographische Karte 1:25000 (Messtischblätter), Königliche Preussische Landesaufnahme, Reichsamt für Landesaufnahme, Berlin 1940.
Więcej informacji o grodzisku w Wierzbowie.
Literatura:
- Krystyn Lach Szyrma, O mogile pod Glinianami w Galicji i Górze Marcinowskiej w Prusach Wschodnich, Pamiętnik Warszawski Umiejętności Czystych i Stosowanych, T. 4. Warszawa 1829 s. 271-278.
- Töppen, M. Wierzenia mazurskie z dodatkiem, zawierającym klechdy i baśnie Mazurów. Druk Józefa Jeżyńskiego. Warszawa 1894.
- Rosenheyn, Max. Reise-Skizzen aus Ost- und West-Preussen. Bd. 2. Danzig: A. W. Kafemann, 1858 (Danzig: A. F. Kafemann). 1858.